Biuro podróży Trip7.pl
Nasze wyprawy
Gdzie natura i aktywność spotykają się w doskonałej harmonii

Islandia wycieczka objazdowa – wszystko co musisz wiedzieć przed wyjazdem

Planowanie wymarzonych wakacji na Islandii może być nie lada wyzwaniem nawet dla doświadczonych podróżników. W internecie roi się co prawda od blogów, filmów i wszelkiej maści porad dotyczących wyjazdu, ale wiele z tych informacji jest sprzecznych ze sobą, są nieaktualne i zamiast pomagać, wprowadzają zamęt. Postanowiliśmy więc zebrać najważniejsze informacje w jednym miejscu, aby pomóc Ci zaplanować idealne wczasy na Islandii!

Islandia – podstawowe informacje

Zacznijmy może od początku, czym jest Islandia? Islandia to wyspa położona na oceanie atlantyckim, na tzw. grzbiecie śródatlantyckim, na połączeniu dwóch płyt tektonicznych – północnoamerykańskiej i euroazjatyckiej. To sprawia, że obszar ten jest bardzo aktywny geologicznie. Trzęsienia ziemi zdarzają się tutaj regularnie, ale bądź spokojny, większość jest tak słaba, że przez ludzi nieodczuwalna. Przez swoją lokalizację Islandia charakteryzuje się dużą aktywnością wulkaniczną, na jej powierzchni znajduje się ponad 130 wulkanów, z czego część wciąż aktywna!

Sama wyspa została odkryta już pod koniec IX wieku naszej ery i stopniowo zasiedlana przez kolejnych osadników. Na przestrzeni wieków Islandia była wolnym krajem, później częścią Norwegii, Danii by ostatecznie w 1944 roku, korzystając z okazji zakończenia II wojny światowej,  odzyskać niepodległość. Stolicą kraju jest Reykjavik, najmniejsza stolica świata. W samym mieście mieszka ok. 150 tys. osób, co stanowi niemal 40% wszystkich mieszkańców wyspy. 

Językiem urzędowym jest Islandzki, który z racji izolacji od reszty europy przetrwał wiele wieków w niemal niezmienionej formie. Nie jest to najłatwiejszy język do nauki, ale bez obaw, język angielski zna praktycznie każdy mieszkaniec wyspy. Co ciekawe, nierzadko dogadasz się na Islandii w języku polskim. Na stałe i okresowo mieszka tu ok. 30 tysięcy, co stanowi ok. 8% wszystkich mieszkańców i czyni nas największą mniejszością narodową w tym kraju. Dzięki przynależności Islandii do EOG i strefy Schengen, nie potrzebujemy ani wizy ani paszportu. Jadąc na urlop na Islandię potrzebujesz jedynie dowodu osobistego.

Lokalną walutą jest korona islandzka, a jej kurs w stosunku do Polskiego to obecnie 0,003 zł. Dla ułatwienia obliczeń najprościej w głowie przyjąć sobie przelicznik 100 ISK = 3 zł. Islandzkie korony powinieneś dostać bez problemu w większości kantorów, zwłaszcza w wielkich miastach. Jeśli nie, możesz wymienić pieniądze po przylocie na lotnisku, lub wypłacić z bankomatu. Posiadanie gotówki nie jest obowiązkowe, bowiem w kraju funkcjonuje bardzo rozwinięta sieć płatności bezgotówkowych. Kartą zapłacisz nawet za toaletę na totalnym odludziu. 

Garść porad:

  • Przed wyjazdem warto zaopatrzyć się w kartę walutową swojego banku, lub np. Revolut czy ZEN
  • Dzięki strefie Schengen roaming działa tu jak w każdym Europejskim kraju. Nie musisz kupować lokalnej karty sim, wystarczy Ci pakiet danych w roamingu od Twojego operatora

Kiedy jechać na Islandię?

Planując wyprawę na Islandię musimy zdecydować kiedy chcemy tam jechać. Kraina lodu i ognia inaczej przyjmie nas w lipcu, a inaczej w grudniu. Miłośnicy kraju mawiają, że wyspę należy odwiedzić dwa razy – latem i zimą. Spróbujmy więc znaleźć zalety i wady obu wariantów.

Za latem przemawia przede wszystkim bardzo długi dzień. Od maja do sierpnia słońce praktycznie nie zachodzi, a jedynie chowa się lekko za horyzontem. Mamy więc najwięcej czasu do wykorzystania na zwiedzanie, bo nawet kończąc późno w nocy, wciąż jest jasno. Noce w maju są chłodne, ale temperatura raczej nie spada poniżej 5 stopni. Wiele roślin zaczyna kwitnąć właśnie w maju, a wszechobecny łubin pokrywa równiny fioletem swoich kwiatów. Również wtedy dziesiątki gatunków ptaków przylatuje na wyspę by złożyć jaja. Wśród nich są maskonury. W okresie od maja do sierpnia pogoda jest nieco bardziej łaskawa, choć oczywiście zdarzają się deszcze i wichury. Jest to idealny czas na wycieczkę objazdową po Islandii.

Zima bywa bardziej kapryśna. Choć droga nr 1 pozostaje przejezdna przez cały rok, przy załamaniu pogody służby potrafią zamknąć ruch na jej newralgicznych fragmentach do czasu poprawy warunków atmosferycznych. Dzień jest bardzo krótki, w szczytowym okresie trwa ledwie parę godzin, co znacząco ogranicza nasze możliwości zwiedzania. Nie tylko drogi w głąb wyspy, ale również część kempingów zostaje zamkniętych, co dodatkowo utrudnia optymalne rozplanowanie trasy. W zimowych miesiącach warto skupić się raczej na południu wyspy niż na jej okrążaniu. Są też plusy, mamy sporą szansę na wypatrzenie zorzy polarnej, otwiera się także sezon na jaskinie lodowcowe, które latem nie są dostępne.

Garść porad:

  • Niezależnie od pory roku, staraj się być na bieżąco z prognozą pogody którą sprawdzisz na stronie Islandzkiego instytutu meteorologicznego dostępnej również w formie aplikacji na androida i iOS
  • Aktualne warunki drogowe znajdziesz tutaj, sprawdzisz też które drogi są obecnie zamknięte. Jeśli planujesz wyprawę w interior i chcesz wiedzieć jak wygląda trasa którą pokonasz – tutaj znajdziesz nagrania z przejazdu większości Islandzkich dróg

Podróż na Islandię

Przejdźmy zatem do konkretów, czyli jak się na Islandię w ogóle dostać. Dostępne mamy dwie drogi – powietrzną i morską. Najprostszym, a także najtańszym sposobem podróży na Islandię będzie samolot. Polska pod tym względem ma dość komfortową sytuację, bowiem z naszego kraju na wyspę latają dwie linie lotnicze, z pięciu Polskich miast, praktycznie codziennie. Dla ułatwienia poniżej w tabeli znajdziesz wszystkie połączenia lotnicze z Polski na Islandię. 

 

Poniedziałek

Wtorek

Środa

Czwartek

Piątek

Sobota

Niedziela

Warszawa

Play 21:50

Wizzair 21:00

 

Wizzair 21:00

Play 21:50

Wizzair 21:00

Wizzair 21:00

Gdańsk

 

Wizzair 17:05

Wizzair 15:45

  

Wizzair 17:05

 

Wrocław

       

Katowice

  

Wizzair 7:10

   

Wizzair 6:35

Kraków

 

Wizzair 14:35

   

Wizzair 14:35

 

Jak widzisz dostępnych lotów jest naprawdę sporo. Trzeba jednak pamiętać, że ich częstotliwość zmienia się w ciągu roku, w sezonie letnim jest ich więcej i częściej, w sezonie zimowym część lotów zostaje zawieszona. Cena lotu zależy od miesiąca i tego z jakim wyprzedzeniem bilet kupimy. Najtaniej będzie oczywiście zimą, bilet w dwie strony można dostać już nawet za 200 zł. Najdroższe będą bilety w okresie letnim, a ich cena waha się od 800 zł do nawet 1600 zł za lot w obie strony. Do cen należy doliczyć również ewentualny bagaż. Z naszego doświadczenia, najkorzystniej kupować bilety ok. 2 miesiące wcześniej, ale i od tej reguły zdarzają się wyjątki.

Drugim sposobem aby dostać się na wyspę jest prom. Na trasie Hirtshals (Dania) – Tórshavn (Wyspy Owcze) – Seyðisfjörður (Islandia) regularnie kursuje prom pasażerski firmy Smyril Line. Jest to najdłuższe regularne połączenie pasażerskie na świecie, podróż ta jest więc przygodą samą w sobie. Ceny są zróżnicowane i składają się na nie takie czynniki jak data rejsu, to czy na prom zabieramy pojazd (jeśli tak – jego wymiary), ale również rodzaj wybranej kabiny – od najtańszych, 6-cio osobowych kajut bez okien, po przestronne prywatne kajuty z ogromnym łóżkiem. Podczas rejsu pasażerowie mają dostęp do kilku restauracji o zróżnicowanych cenach, basenu, siłowni, jacuzzi na pokładzie, sklepu bezcłowego a nawet kasyna. Dla dzieci przygotowano pokój z konsolami czy mini-boisko do piłki nożnej.

No dobrze, ale którą drogę wybrać? Która będzie dla nas lepsza? Jeśli szukasz taniego, szybkiego sposoby by dostać się na Islandię wybierz samolot. Lot trwa ok. 4 godzin, (choć nie zawsze jest tańszy), no i lądujesz zaledwie 40 km od Reykjaviku. Rejs promem zajmuje prawie 3 dni a do brzegu przybijamy na wschodzie wyspy, a więc kompletnie z drugiej strony niż stolica kraju. Promem przewieziemy jednak własny samochód, chociaż dla krótkiego urlopu na Islandii jest to zwykle nieopłacalne. Przejdźmy zatem do kolejnej kwestii, jaką jest poruszanie się po wyspie.

Garść porad:

  • Bilety kupuj z wyprzedzeniem i poluj na czasowe promocje. Można wtedy sporo zaoszczędzić. Ustaw monitoring cen w serwisie google loty i poluj na okazję!
  • Przemyśl dokładnie swój bagaż, dopasuj zabierany ubiór do warunków panujących w danym okresie. Może jedna para butów mniej nie wpłynie na komfort a pozwoli zmniejszyć bagaż?
  • Lądując w nocy upewnij się, że masz zapewniony transport, a jeśli wynajmujesz samochód – zostanie podstawiony pod terminal. Międzynarodowy port lotniczy Keflavik znajduje się ok. godzinę jazdy od stolicy, a w nocy żaden autobus nie kursuje

Transport na Islandii

Gdy już dotrzemy na wyspę trzeba jakoś się po niej poruszać. Najtańszy będzie autostop, choć nie jest on oczywiście dla każdego. Co ciekawe na wyspie funkcjonuje całkiem sprawnie. Być może Islandzka pogoda zmiękcza serca kierowców, którzy litościwie zabierają autostopowiczów? Faktem jest, że łapanie stopa na Islandii nie jest trudne, pamiętać musimy jednak, że w ten sposób ciężko dostać się do miejsc oddalonych od głównej drogi nr 1 okalającej wyspę. Istnieje też ryzyko, że utkniesz z dala od cywilizacji, a przy dynamicznie zmieniającej się tam pogodzie nie jest to zbyt ciekawa perspektywa.

Kolejnym, ciekawym i zaskakująco popularnym sposobem na wycieczkę  po Islandii będzie rower. Wydawałoby się, że w kraju znanym z nieustających wiatrów rowerzyści będą ostatnim widokiem jaki spotkamy na drodze. Tymczasem w sezonie letnim wręcz roi się od nich na drogach, a zdarzają się takie odcinki trasy, na których prócz rowerzystów nie mijamy żadnego samochodu! Objazd Islandii rowerem znajduje się na liście rzeczy do zrobienia wielu podróżników, ale również ta forma podróży nie jest dla każdego.

Bardziej “przyziemny” będzie już transport publiczny. Między miastami na Islandii kursują autobusy firmy Strætó bs. Ceny biletów do najtańszych jednak nie należą. Przykładowo koszt biletu z Reykjaviku do miasteczka Vik na południu wyspy, to mniej więcej 250zł! A to tylko niewielki odcinek całej trasy wokół wyspy.. Dodajmy do tego ubogi rozkład (ledwie kilka kursów dziennie) i brak możliwości zatrzymania się przy atrakcjach po drodze i wniosek nasuwa się sam – autobusy nie sprawdzą się jako objazdówka. Oprócz busów między większymi miastami na wyspie latają też samoloty krajowej linii Icelandair, jednak ceny biletów często przekraczają ceny lotów z Europy na Islandię.

Pozostaje nam więc wynajem samochodu. Na wyspie na szczęście nie brakuje wypożyczalni. Do wyboru mamy zarówno wielkie światowe sieciówki (np. Hertz, Avis) jak i małe, rodzinne wypożyczalnie (np. polski Icepol). Firmy oferują całą gamę pojazdów, od niewielkich samochodów klasy A, przez 9-cio osobowe busy po typowe samochody terenowe. Wybierając samochód, pod uwagę musimy brać planowaną trasę. Do objazdowej wycieczki wokół wyspy, trzymając się głównej drogi i jej okolicy w zupełności wystarczy nam samochód z klasycznym napędem jednoosiowym. Jeśli jednak marzy nam się wyprawa w dzikie rejony Islandii, zdecydowanie potrzebny będzie pojazd terenowy z napędem 4×4. Zwróć jednak uwagę, że nie każdy samochód z napędem na cztery koła nadaje się do jazdy po trudnych i wymagających drogach interioru. 

Rozstrzał cenowy w wypożyczalniach jest ogromny i ciężko tutaj podać solidne liczby. To ile przyjdzie nam zapłacić zależy od okresu w roku, długości wynajmu i rodzaju samochodu. Przykładowo, najtańszy i najpopularniejszy zarazem samochód z napędem 4×4 – Dacia Duster to koszt już od ok. 350 zł za dobę, ale już wybór kampera podniesie wydatek niemal czterokrotnie. Do tego dochodzi oczywiście paliwo. Cena za litr benzyny/diesla na Islandii oscyluje wokół 10zł. W zależności od lokalizacji różnica może wynosić nawet złotówkę. Aktualne ceny paliw z całego kraju znajdziesz na stronie bensinverd.is

Skoro zamierzasz poruszać się po Islandzkich drogach, warto znać tamtejsze przepisy drogowe. Na Islandii obowiązuje ruch prawostronny, a przepisy i znaki są zbliżone do tych znanych w Polsce. Obowiązuje jazda z zapiętymi pasami, oraz włączonymi światłami mijania, również w dzień. Maksymalna dozwolona prędkość to 50 km/h w terenie zabudowanym i 90 km/h poza terenem zabudowanym, a w przypadku jazdy samochodem ciężarowym lub z przyczepą – 80 km/h. Również jadąc drogami szutrowymi należy nie przekraczać prędkości 80 km/h. Wartości te wydają się niewielkie, jednak przyjęte są w oparciu o Islandzkie warunki na drogach, zarówno pod względem infrastruktury jak i pogody. Kary za łamanie przepisów są dotkliwe i wynoszą nawet kilka tysięcy zł, lepiej więc zdjąć nogę z gazu.

Garść porad:

  • Na Islandzkich rondach pierwszeństwo ma pojazd jadący wewnętrznym pasem. Chcąc zjechać z ronda zerknij w lewe lusterko czy nikt nie wyjedzie Ci przed maskę zgodnie z pierwszeństwem
  • Zwróć uwagę na zakres ubezpieczenia wynajmowanego samochodu. Często nie obejmuje ono szyb, a na drogach szutrowych drobne kamienie strzelające spod kół mijanych samochodów to codzienność
  • Staraj się tankować tak często jak to możliwe, zwłaszcza jeśli oddalasz się od zurbanizowanych terenów. Na Islandii wciąż zdarzają się setki km dróg bez stacji benzynowych, lepiej nie utknąć bez paliwa pośrodku niczego
  • Pamiętaj o przestrzeganiu przepisów drogowych, kary za ich łamanie są bardzo wysokie

Noclegi na Islandii

Planując wczasy na Islandii musimy również zadbać o miejsce do spania. Również i tutaj dostępnych mamy kilka wariantów. Po pierwsze – namiot. Spanie pod namiotem na Islandii jest chyba najpopularniejszą formą noclegu. Zapewnia przede wszystkim niezależność i stosunkowo niskie koszta. Od kilku lat na Islandii nie można już rozbijać się gdzie popadnie, ale w całym kraju jest mnóstwo pól kempingowych z których można skorzystać. Każdy kemping posiada toaletę i prysznic, część oferuje również kuchnię czy pralnię. Zwykle wspomniane udogodnienia są w cenie, zdarzają się jednak kempingi które pobierają dodatkowe opłaty za prysznic. 

Na kempingach nie tylko rozbijemy zwykłe namioty. Skorzystamy z nich również w przypadku namiotów dachowych i wszelkiej maści kamperów, od miniaturowych kamperów dla dwóch osób, po te typowe domy na kołach. Wspomniany namiot dachowy może być ciekawą alternatywą dla tego tradycyjnego. Jest to specjalna platforma zamontowana na dachu samochodu jak bagażnik dachowy, z tą różnicą, że otwierając do góry wieko rozkłada się namiot, a nie przestrzeń na bagaż. Powierzchnia spania jest płaska a wysokość sprawia, że nie potrzebujemy żadnej maty czy materaca izolującego nas od ziemi, co jest niezbędne w tradycyjnym namiocie. Niezależnie od rodzaju namiotu potrzebny będzie nam ciepły śpiwór. Jego zakup tylko na wycieczkę na Islandię może być nieopłacalny, na szczęście większość wypożyczalni ma je w swojej ofercie razem z samochodami. Prócz śpiworów warto dobrać też kuchenkę gazową, bo nie wszystkie kempingi posiadają ogólnodostępną kuchnię.

Dla bardziej wymagających turystów, ale wciąż chcących zaoszczędzić na noclegach dobrym wyborem będzie kamper. Na Islandii popularnych jest kilka rodzajów tych samochodów z funkcją spania. Najtańszy i najbardziej dostępny będzie tzw. campervany. To nic innego jak samochody dostawcze z zabudową. Te najmniejsze oferują z tyłu łóżko dla dwóch osób, niewielką kuchenkę a także ogrzewanie gazowe dzięki którym w nocy utrzymamy we wnętrzu komfortową temperaturę. Nadal jednak musimy korzystać z sanitariatów na kempingach, musimy też wychodzić z samochodu by wykonać większość czynności. 

Większe samochody dostawcze oferują zabudowę przypominającą tradycyjnego kampera. W środku możemy poruszać się na stojąco, mamy oczywiście łóżko, kuchenkę czy nawet zlew. Są też tradycyjne kampery, gdzie w środku mamy nawet łazienkę i tak naprawdę na kempingu korzystamy tylko z miejsca postojowego i prądu. Są one jednak najdroższe, a ich duży rozmiar może być wyzwaniem na wąskich Islandzkich drogach.

Ceny kempingów są mniej więcej wyrównane i wynoszą ok. 60-80zł za noc od osoby, czasem osobno płacimy za samochód czy każdy kolejny namiot, ale jest to zwykle parę złotych. W przypadku kamperów dopłacimy też za podpięcie do prądu, ok. 30zł. Kempingi to zdecydowanie najtańsza forma noclegu na Islandii. Jeśli wolisz jednak najbardziej cenisz sobie komfort i wolisz spać pod dachem, także tutaj mamy pewne pole do manewru.

Podróż na Islandię nie musi wiązać się ze spaniem w innych warunkach niż te do których przywykliśmy w innych częściach świata. W wielu miastach znajdziemy nocleg pod dachem. W zależności od zasobności naszego portfela możemy zdecydować się na prywatne guesthousy, hostele czy hotele o wyższym standardzie. Backpackersi mogą wybrać łóżko w pokoju wieloosobowym, z łazienką współdzieloną z innymi, ale nie ma żadnego problemu ze znalezieniem prywatnych pokoi z łazienką na wyłączność. Część miejsc udostępnia gościom przestrzeń kuchenną, ale znajdziemy też takie które zapewniają śniadania. Ceny takich obiektów są sporo wyższe niż kempingów i drastycznie rosną w sezonie letnim, choć wiele zależy też od lokalizacji i standardu.

Jeśli cenisz sobie prywatność ponad wszystko, na Islandii znajdziesz również ofertę domów i apartamentów na wynajem. Mamy wtedy całe miejsce dla siebie, unikając w ten sposób kolejki do łazienki czy kuchni, choć w tym przypadku wracamy na noc do tego samego miejsca, a więc ciężko nam zwiedzić dalsze zakątki wyspy. 

Garść porad:

  • Rezerwuj noclegi z wyprzedzeniem, zwłaszcza w sezonie. Islandia to bardzo popularny kierunek i wraz ze zbliżającym się terminem wyjazdu ilość ofert maleje
  • Jeśli poruszasz się samochodem, rozważ nocleg poza centrum największych miast, będzie zdecydowanie taniej i bardziej kameralnie
  • Kempingi nie wymagają rezerwacji i możesz przyjechać nawet w środku nocy, zapłacisz rano przed wyjazdem

Jedzenie na Islandii

Skoro mamy już gdzie spać i czym poruszać się po wyspie kolejną kwestią będzie wyżywienie. Powiedzmy sobie szczerze, tanie wycieczki na Islandię to chwyt marketingowy, choć przy odpowiednim przygotowaniu możemy zmaksymalizować oszczędności. Jedzenie w restauracjach jest wygodne, ale drogie. Oczywiście warto spróbować lokalnej kuchni, ale codzienne stołowanie się w tego typu miejscach może znacząco podnieść koszty wyjazdu.

Najtańszą opcją wyżywienia będzie gotowanie samemu. W hostelach i na kempingach często dostępna jest kuchnia a śpiąc w aucie często mamy dostępną kuchenkę gazową (jeśli nie, warto się w nią zaopatrzyć przed wyjazdem, kartusze z gazem kupimy na miejscu). Część prowiantu możemy przywieźć z Polski. Przepisy celne zezwalają na wwiezienie do 10 kg żywności, której wartość nie przekracza 25.000 ISK (ok. 750 zł). Wielu turystów z Polski decyduje się na zakup większego bagażu i zabiera za sobą suche produkty spożywcze jak ryż, makaron, kabanosy czy konserwy. Pamiętaj tylko, że żywność musi być oryginalnie zapakowana, a w bagażu podręcznym odpadają wszelkie płyny powyżej 100ml.

Ceny w Islandzkich sklepach, choć są wysokie, nie przerażają już tak bardzo jak jeszcze dekadę temu. Obecnie różnice między nimi a tymi znanymi z Polskich marketów nie są duże. Na wyspie mamy trzy główne sieci sklepów: Bónus, Krónan i Netto. Dawniej ten pierwszy uznawany był za najtańszy, jednak obecnie ceny we wszystkich trzech dyskontach są wyrównane. Przykładowo duży chleb tostowy (770g) kosztuje 555 ISK (ok. 17 zł), 1L mleka – 210 ISK (ok. 6,50 zł), kilogram pomidorów – 450 ISK (ok. 13,50 zł), 500g żółtego sera w plastrach – 1298 ISK (ok. 40 zł), a 2L napój Coca Cola to wydatek rzędu 200 ISK (ok. 6 zł). Islandzki rząd przygotował stronę internetową na której porównać możesz ceny podstawowych produktów ze wszystkich trzech marketów. Znajdziesz ją pod adresem: verdgattin.is

Jeśli jednak zdecydujesz się na jedzenie w restauracjach musisz liczyć się z nieco większymi wydatkami. Zupa rybna, lub z baraniną kosztuje ok. 2000 – 2500 ISK (ok. 60 – 75 zł), natomiast dania w stylu stek wołowy czy ryba to już wydatek rzędu 5000 ISK (ok. 150 zł). Można też postawić na najbardziej chyba popularne na wyspie potrawy jak Fish and Chips (ryba z frytkami) w cenie 2500 – 3000 ISK (ok. 75 – 90 zł), czy klasyczny burger z frytkami za 2000 ISK (ok. 60 zł), nie po to jednak decydujemy się na wakacje na Islandii, by jeść typowo europejskie dania.

Przejdźmy więc do krajowych specjałów. Co warto spróbować będąc na Islandii? Tradycyjne Islandzkie potrawy powstały niejako z konieczności niż wyrafinowania. Dawniej położenie wyspy i ograniczone możliwości importu wymuszały na mieszkańcach wykorzystywanie wszystkiego co tylko się dało, aby jak najmniej zmarnować. Powstały więc takie dania jak zupa rybna gotowana z resztek, Svið – gotowana barania głowa czy hakarl – sfermentowane mięso rekina. Dziś stanowią one raczej ciekawostkę dla turystów, niż stały element jadłospisu Islandczyków, ale można je bez większego problemu dostać w restauracjach czy nawet sklepach. Jako, że Islandia jest krajem wyspiarskim popularne są tutaj ryby i owoce morza, warto więc skosztować homara, choćby w formie zupy. Wielbiciele ryb mogą skusić się na plokkfiskur – rodzaj puree ziemniaczanego z rybą, podawanego zwykle z rúgbrauð – rodzajem pieczywa żytniego, tradycyjnie wypiekanego w glinianych garnkach zakopywanych na 24h w wulkanicznej glebie w pobliżu gorących źródeł.

Islandia słynie z ogromnej ilości owiec, na stołach gości więc baranina we wszelkiej postaci, zupy, burgery, barani udziec – do wyboru do koloru. Nieco kontrowersyjnym dla przeciętnego europejczyka może być wybór steka z wieloryba, choć dla Islandczyków nie jest to nic dziwnego. Również obecność wojsk Amerykańskich na wyspie odcisnęła swoje piętno w gustach kulinarnych. Przejawem tego są powszechnie dostępne hot-dogi, będące niemalże daniem narodowym. Islandczycy uwielbiają hot-dogi i kupisz je praktycznie wszędzie w przystępnej cenie – ok. 600 – 700 ISK (18 – 20 zł). Smakują inaczej niż te które znamy z naszego podwórka, więc gorąco polecamy spróbować! Ci którzy nie przepadają za mięsem być może skusi skyr – tradycyjny islandzki jogurt ze zsiadłego mleka o gęstej konsystencji. Choć dostaniemy go również w Polsce, ten Islandzki smakuje zupełnie inaczej, a sernik ze skyra to deser który na pewno ucieszy każdego miłośnika słodkości. 

Garść porad:

  • Dobrym pomysłem mogą być dania liofilizowane, dostępne w większości sklepów z górskim ekwipunkiem. Ważą niewiele, do przygotowania potrzeba jedynie wrzątku a stanowią dobry substytut obiadu
  • Niektóre restauracje oferują “zestawy testowe” aby spróbować danej potrawy bez ryzyka, że cała porcja nie przypadnie Ci do gustu i pójdzie do kosza. Zupę z homara i próbkę steka z wieloryba spróbujesz w Seabaronn, a większość lokalnych dań znajdziesz w Íslenski barinn czy Café Loki, w samym centrum Reykjaviku
  • Najdroższe na Islandii jest mięso. Jeśli masz ograniczony budżet, dobrym pomysłem będzie zabranie ze sobą np. kabanosów lub mięsnych konserw
  • Często w marketach produkty z krótkim terminem ważności są mocno przeceniane, zwykle wydzielony jest na nie regał lub lodówka
  • zimna woda w kranie jest bardzo dobrej jakości i nadaje się do picia, nie warto więc przepłacać w sklepach za butelkowaną

Jak się ubrać na Islandię

Pogoda na Islandii bywa naprawdę nieprzewidywalna. Zdarzają się gwałtowne załamania pogody i wiatry tak silne, że spychają samochody z drogi. Te zresztą często zostają zamknięte na czas poprawy pogody. Latem sporadycznie możemy spotkać się z taką sytuacją, natomiast zimą gwałtowne zawieruchy zdarzają się regularnie. Naturalnie rodzi to w głowie pytanie – jakie ubrania spakować na wczasy na Islandii?

Przede wszystkim wygodne buty trekkingowe. Islandia to przede wszystkim oszałamiająca, dzika przyroda, w którą władze starają się nie ingerować. Pod wodospad, wulkan czy wzdłuż kanionu na próżno szukać brukowanego chodnika, czeka Cię raczej udeptana ścieżka, trochę kamieni, żwiru i błota. Rozważ wysokie obuwie za kostkę, bo na nierównym terenie szlaków o kontuzję nietrudno. 

Na Islandii najlepiej sprawdzi się ubiór “na cebulkę”, czy warstwy, warstwy i jeszcze raz warstwy. Pogoda potrafi spłatać figla nawet w środku lata i w jednej chwili wygrzewamy się na słońcu, w kolejnej zakładać na siebie wszystkie swetry jakie mamy. Swoją drogą, wełniany sweter bardzo dobrze się sprawdzi w Islandzkich warunkach. Dobrym pomysłem będzie też bielizna termiczna, która z jednej strony pomaga utrzymać ciepło ciała, z drugiej doskonale oddycha zapobiegając przegrzaniu. Sprawdzi się ona również podczas chłodniejszych nocy w namiocie. Oprócz swetra warto mieć ze sobą czapkę, szalik, rękawiczki i kilka par ciepłych, wełnianych skarpet nawet jeśli zdecydujemy się na wakacje na Islandii latem.

Zwiedzanie Islandii bez deszczu to jak spotkać Yeti w Himalajach, dlatego koniecznie zabierz ze sobą przeciwdeszczową kurtkę i spodnie, najlepiej takie z membraną. Lekkie, przewiewne spodnie bawełniane może i są wygodne, ale gdy przesiąkną wodą staną się prawdziwym utrapieniem. Pamiętajmy również o ochronie przed wiatrem, który na Islandii będzie naszym stałym kompanem (zapomnij więc o parasolu). Z pomocą przyjdzie tu wiatroszczelny softshell. Ostatnim i nie mniej ważnym elementem odzieży będzie strój do kąpieli! Islandia słynie z naturalnych basenów geotermalnych i żal byłoby odpuścić sobie chwili relaksu w gorących źródłach.

Garść porad:

  • Zabierz ze sobą dwie pary butów, jedne bardziej “na co dzień”, drugie trekkingowe. Pamiętaj, że nie będziesz cały czas na szlaku ale też w mieście czy w samochodzie, daj stopom odpocząć zakładając lżejsze obuwie.
  • Przydatne będą też okulary przeciwsłoneczne, zwłaszcza podczas prowadzenia samochodu  i kiedy wybierasz się na lodowiec

Co zobaczyć na Islandii? 

Wakacje na Islandii to przede wszystkim obcowanie z naturą. Na każdym kroku zachwycają nas dziewicze formy przyrody, nietknięte ludzką ręką. Na szczególną uwagę zasługują wodospady, których na wyspie jest prawie tysiąc! Najpopularniejsze znajdziesz na południu wyspy, to przede wszystkim wysokie na 60 metrów Seljalandsfoss (który można obejść wokół), Skogafoss (tworzący w słońcu przepiękne tęcze), czy leżący na trasie złotego kręgu Gulfoss. Wrażenie robią też wodospady na północy i wschodzie kraju, Svartifoss na terenie parku narodowego Skaftafell opada strugą wody z bazaltowych kolumn, wysoki na 118 metrów Hengifoss kontrastuje z czerwonymi warstwami żelaza za nim,  Dettifoss przeraźliwym hukiem spadającej wody dowodzi dlaczego jest najpotężniejszym wodospadem w Europie, a Goðafoss niesie ze sobą ciekawą legendę.

Choć wyspa jest wielkości niespełna ⅓ Polski, ponad 10% jej powierzchni zajmują lodowce. Wśród nich największy lodowiec Europy – Vatnajökull. U końca jednego z jego wielu jęzorów znajdziemy jedno z najpiękniejszych miejsc w kraju – lagunę lodowcową Jökulsárlón, po której spływają do oceanu oderwane fragmenty lodowca o przepięknej barwie błękitu. Aż ciężko uwierzyć, że ten lód ma tysiące lat! Tuż obok wzburzone fale oceanu rozbijają go na drobne kawałki i wyrzucają na brzeg tworząc diamentową plażę, nazywaną tak właśnie od kawałków lodu mieniących się w słońcu niczym te szlachetne kamienie.

Nie na darmo Islandię nazywają krainą lodu i ognia, a skoro wspomnieliśmy o lodowcach to wspomnieć należy też o wulkanach. Tych na wyspie jest całkiem sporo, część z nich dawno wygasła, pozostawiając po sobie głębokie kratery. Wspomnieć należy tutaj o takich jak Kerið, Viti i Aksja, na dnie których powstały jeziora. Wiele innych wypełnia tylko ziemia i kamienie, tworząc iście marsjańską scenerię. Świetnym przykładem będzie tutaj krater wulkanu Hverfjall, o niemalże idealnie okrągłym kształcie.

Część z tych wulkanów wciąż jest jednak aktywna. Z pewnością pamiętasz erupcję wulkanu Eyjafjallajökull z 2010 roku, która sparaliżowała ruch lotniczy w całej Europie. Na Islandii mówimy nie tyle o wulkanach, co o systemach wulkanicznych. Sieci podziemnych korytarzy wypełnionych lawą rozciągają się na wiele kilometrów. W niektórych miejscach wyspy znajdują się tak blisko powierzchni, że występują tam obszary geotermalne. To właśnie im zawdzięczamy dziesiątki gorących źródeł na wyspie. Przybierają one najróżniejsze formy, bulgoczące błotne kałuże, siarkowe jeziora, ale również źródła gorącej wody wykorzystywanej tu zarówno do ogrzewania domów jak i kąpieli.

Jakie pamiątki przywieźć z Islandii?

Ciekawostki o Islandii

Dlaczego warto jechać z nami?

Jak sam widzisz, planując podróż na Islandię jest rzeczy którymi musisz się zająć. To czasochłonne i często męczące zajęcie, ale nie musisz tego robić sam. W Trip7 zajmiemy się wszelkimi szczegółami za Ciebie, dzięki czemu możesz skupić się na najważniejszym – czerpaniu radości z podróży. Wyjazd z nami to nie tylko wycieczka, to przede wszystkim mnóstwo niezapomnianych przeżyć i cudownych wspomnień na całe życie!

Dla nas to nie tylko praca, ale przede wszystkim pasja. Nasi liderzy znają Islandię jak własną kieszeń i pokażą Ci nie tylko główne atrakcje wyspy, ale również znane nielicznym ukryte perły, dzięki czemu Twoja podróż będzie wyjątkową przygodą! Mają też doświadczenie w prowadzeniu wyjazdów grupowych. Ogromny nacisk kładziemy na komfort i bezpieczeństwo klientów, oferujemy wsparcie 24/7, abyś miał pewność, że nawet w nagłych sytuacjach jesteś w dobrych rękach.

Który program wybrać?

Nasz flagowy wyjazd to Islandia – ring road, czyli objazdówka wokół wyspy drogą nr 1, dostępny w okresie letnim, od czerwca do września. To program który zrealizowaliśmy kilkadziesiąt razy, z setkami klientów. Nasi liderzy przez lata dopracowali program wyjazdu do perfekcji, tak abyś Ty wrócił z niego zadowolony. Wariant ten jest dość intensywny, wykorzystujemy na maksa długie, letnie dni aby wycisnąć z wyjazdu jak najwięcej. Część nocy spędzamy pod namiotami, na sprawdzonych i pewnych kempingach.

Który program wybrać?

Nasz flagowy wyjazd to Islandia – ring road, czyli objazdówka wokół wyspy drogą nr 1, dostępny w okresie letnim, od czerwca do września. To program który zrealizowaliśmy kilkadziesiąt razy, z setkami klientów. Nasi liderzy przez lata dopracowali program wyjazdu do perfekcji, tak abyś Ty wrócił z niego zadowolony. Wariant ten jest dość intensywny, wykorzystujemy na maksa długie, letnie dni aby wycisnąć z wyjazdu jak najwięcej. Część nocy spędzamy pod namiotami, na sprawdzonych i pewnych kempingach.

Program Islandia – południe pełne wrażeń to program skierowany do tych, którzy cenią sobie komfort nieco bardziej. Wyjazdy odbywają się w kwietniu i maju, kiedy na wyspie nie ma jeszcze natłoku turystów. Tutaj wszystkie 7 noclegów spędzamy pod dachem, w domku wynajętym na wyłączność naszej grupy. Z tego względu skupiamy się na południowym obszarze wyspy i docieramy do miejsc na które podczas klasycznej objazdówki nie ma czasu, np. wyspy Vestmannaeyar (będące domem dla największej kolonii maskonurów na świecie), czy półwysep Snæfellsnes słynący z magicznych, pocztówkowych widoków.