Jak dostać się na Islandię? Samolotem czy promem?

1. Samolot

Z Polski na Islandię znajdziemy połączenia prawie z każdego dużego miasta z lotniskiem: Warszawy, Gdańska, Wrocławia, Poznania, Krakowa i Katowic. Polecieć można do Reykjaviku, chociaż w sumie lotnisko znajduje się w oddalonym o pięćdziesiąt kilometrów Keflaviku, z którego dostaniemy się do stolicy autobusem za 25 euro (bilet można kupić na stronie: https://bustickets.distribusion.com/) lub autobusem miejskim linii 55 za 1 960 koron, czyli ok. 59 zł. Wylądować możemy też w drugim największym mieście na wyspie, położonego na północy – Akureyri. Bilety są jednak zdecydowanie droższe, a zawsze do stolicy północy pojechać można autobusem linii 57 z Reyjkaviku. Jedzie on około sześciu godzin i kosztuje 10 780 koron islandzkich, czyli mniej więcej 320 zł. Poza tym jednak poruszanie się po wyspie komunikacją publiczną będzie trudne i wcale nie tak tanie. Zdecydowanie lepiej zdecydować się na wypożyczenie auta. Jednak dla zainteresowanych zostawiam link do strony, gdzie znajdziemy wyszukiwarkę połączeń i cennik: https://straeto.is/. Chętnych, aby dowiedzieć się czegoś więcej o wypożyczaniu aut na Islandii odsyłam do poświęconych temu zagadnieniu artykułów na naszym blogu.

Na pewno decydując się na lot, warto dobierać daty urlopu do lotów, a nie na odwrót, ponieważ nawet przelot tanią linią lotniczą Wizz Air, która lata z Polski na Islandię, potrafi wyjść drogo, kiedy obowiązują nas konkretne daty. Oprócz wyżej przywołanego Wizz Aira od 2023 r. na wyspę dostaniemy się islandzką linią Fly Play, która ze względu na to, że Polacy stanowią najliczniejszą mniejszość w kraju zdecydowała się wejść na polski rynek. Oprócz tego na Islandię latają m.in. Skadynavian Airlines (SAS), Lufthansa, Icelandair, ale nie polecimy nimi bezpośrednio.

2. Prom

Na Islandię pływa jeden prom Smyril Line, który po drodze zatrzymuje się na Wyspach Owczych. Kurs zaczyna się w Danii w miasteczku portowym na północy Jutlandii – Hirsthals. Jest to idealna opcja dla tych, którzy mają swojego własnego kampera lub większe auto, które można dostosować do spania, rodzin z dziećmi, a także dla tych, którym marzy się zwiedzić oba destynacje. Prom pływa raz na tydzień, więc można spędzić siedem dni na Farojach, a później tyle samo na Islandii. Przykładowy wyjazd w maju:

Pamiętać należy o zasadzie im wcześniej tym taniej, więc warto zająć się kupowaniem biletów na prom z dużym (nawet rocznym) wyprzedzeniem, ponieważ różnice cenowe są naprawdę spore. Cena za prom jest też uwarunkowana sezonem i w wakacje podróż wyjdzie nas drożej. Chociaż sam prom nie kosztuje mało, prawdopodobnie więcej niż bilety lotnicze, to pozwoli nam na oszczędności na miejscu: wynajem auta lub kampera, jedzenie, które możemy zabrać ze sobą, koszty bagażu, jeżeli zabieramy ze sobą namiot i śpiwory. Trudno jest mi podać tu przykładowe ceny, bo wszystko zależy od samochodu, którym podróżujemy, liczby osób, ich wieku, a także standardu kabiny i dodatkowych wydatków np. tego czy zdecydujemy się na wyżywienie na pokładzie, a również, jak wspominałam wcześniej, terminów wyjazdu i zakupu miejsc.

Jest jednak jeden największy minus takiego przedsięwzięcia. Mianowicie czas. Z Polski do Hirsthals da się dojechać w dobę, jednak sam prom (proszę spojrzeć na tabelkę) płynie z Danii na Wyspy Owcze dokładnie 40 i pół godziny, a na Islandię kolejne 20 godzin. To razem daje nam prawie 3 dni w jedną stronę na samym promie. Jeżeli jednak kogoś nie ogranicza czas to zdecydowanie warto. Po więcej informacji, a także zapoznanie się z cennikiem i kalendarzem rejsów odsyłam na stronę promu: https://en.smyrilline.fo/.

3. Podsumowanie

Tak więc podsumowując, na samolot zdecyduje się większość turystów ograniczona urlopami lub podróżująca z biurami podróży. Loty można znaleźć w naprawdę korzystnych cenach. Na Islandię polecimy z większości dużych lotnisk w Polsce, ale bezpośrednio jedynie linią Wizz Air i od 2023 r. islandzką linią Fly Play. Wybór samolotu praktycznie zmusza nas do wypożyczenia auta na wyspie, a także ogranicza ilość bagażu, którą możemy zabrać (jeżeli wciąż chcemy lecieć tanio).

Najważniejszym problemem promu jest czas, który zajmuje nam sama podróż (2 dni na dojazd do portu w Danii oraz z powrotem i 6 dni na samym promie). Prom należy rezerwować wcześniej, cena zależy od sezonu i czasu zakupu. Podróż drogą wodną pozwala nam: zabrać swój środek transportu, dużo więcej bagażu (możliwość zabrania np. jedzenia z kraju), zwiedzenia Wysp Owczych lub chociaż zobaczenia stolicy – Tórshavn (prom tam ma 4 godziny postoju). Doświadczenie samego rejsu, który sam w sobie może być pełen atrakcji. Dodatkowo odchodzą nam koszty wynajmu auta/kampera na Islandii i stres związany z używaniem wypożyczonego pojazdu, a także koszty chociaż części zakupów na miejscu, a produkty spożywcze są na Islandii co najmniej dwa razy droższe, na Farojach ceny są jeszcze wyższe. Jeżeli jedziemy kamperem lub zabieramy namiot to oszczędzamy na noclegach i nie musimy się martwić logistyką oraz odpowiednim wyprzedzeniem ich rezerwacji.

4. Oferta naszego biura podróży

Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć o oferowanym przez nas kwietniowym wyjeździe na Islandię, gdzie popłyniemy właśnie promem Smyril Line! Nasz najdłuższy wyjazd sprawi, że zwiedzisz niemieckie miasteczko Rostock, promowe miasteczko Hirsthals w Danii, wykąpiesz się w jacuzzi na pokładzie promu, zobaczysz mijane po drodze Szetlandy, zwiedzisz stolicę Wysp Owczych – Tórshavn, a po dopłynięciu na Islandię czeka cię prawie tygodniowa objazdówka wyspy. Po więcej informacji zajrzyj tu: https://trip7.pl/wycieczka-na-islandie-z-przewodnikiem/