Biuro podróży Trip7.pl
Nasze wyprawy
Gdzie natura i aktywność spotykają się w doskonałej harmonii

Książki o Islandii

Temat Skandynawii w literaturze stał się kilka lat temu bardzo modny. Liczba książek o krajach Północnej Europy wydawana rocznie jest pokaźna. Oczywiście jest to odpowiedź na duże zainteresowanie tymi państwami, legendą o miejscach idealnych do życia i przepisie na szczęście. Jak to zwykle bywa, kiedy stawia się na ilość, cierpi jakość. Którą pozycję wybrać? Jaka książka przekaże nam wartościowe treści? Kolejność przypadkowa.

1. Agnieszka Rezler „Lawa, owce i lodowce. Zadziwiająca Islandia”

Autorka nie jest znawczynią Islandii, a do napisania książki zainspirowała ją rodzinna podróż na wyspę. Jest to przyjemna, pełna humoru pozycja, która ocieka różnymi ciekawostkami na temat kraju. Dowiemy się z niej sporo o historii Islandii, jej przyrodzie, a także naturze jej mieszkańców. Może być dobrym punktem wyjścia do planowania własnej wyprawy!

2. Richard Sale „Przewodnik ksenofoba. ISLANDCZYCY”

„Przewodnik ksenofoba” to seria cienkich książeczek, która w żartobliwy sposób przybliża różne narodowości. Autor to Anglik zakochany po uszy w lodowej wyspie. Dowiemy się z niej jak Islandczycy widzą sami siebie i jak widzi ich reszta świata, poznamy ich zwyczaje, tradycje oraz lokalne przysmaki, zagłębimy się w działanie państwa. Ta ledwie stosześciostronnicowa książeczka to prawdziwa pigułka wiedzy o Islandczykach i ich kraju. Na pewno nie będziecie się nudzić podczas lektury, przy której grożą niekontrolowane wybuchy śmiechu.

3. Berenika Lenard i Piotr Mikołajczak „Szepty kamieni. Historie z opuszczonej Islandii”

Ta para to prawdziwi znawcy i pasjonaci Islandii. Są autorami bloga IceStory.pl. Islandię zamieszkuje jedynie 350 tysięcy osób. Odpowiednio na takiej samej powierzchni w Polsce żyje prawie 13 milionów ludzi. Skutkuje to słabym zaludnieniem wulkanicznej wyspy. Miejscowości znajdują się praktycznie jedynie wzdłuż linii brzegowej, a większość ludności kumuluje się w niewielu miastach. Czy zawsze tak było? Lenard i Mikołajczak przemierzają wyspę śladami opuszczonych miejsc i opowiadają ich historie. Książka, która pozwala lepiej poznać Islandię i wymyka się utartym szlakom (dosłownie i w przenośni). Takich informacji nie znajdziecie nigdzie indziej. Może zainspiruje was to także to opuszczenia znanych ścieżek?

4. Berenika Lenard i Piotr Mikołajczak „Zostanie tylko wiatr. Fiordy zachodniej Islandii”

Ta sama para napisała też drugą równie wspaniałą książkę o Islandii, a konkretnie o Fiordach Zachodnich, które są jedną z najbardziej dzikich części wyspy. Nie zawsze jednak tak było. Do połowy XX wieku mieszkało tam nawet sporo ludzi (jak na islandzkie standardy), którzy z czasem zaczęli się przenosić w bardziej sprzyjające człowiekowi tereny, tam, gdzie życie codzienne było łatwiejsze. Fiordami zawładnęła na powrót natura. Dziś ta część wyspy przyciąga coraz więcej turystów swoją dzikością i surowością. Można się tam wybrać chociażby z naszym biurem podróży. Jeżeli taka podróż chodzi wam po głowie, musicie koniecznie sięgnąć po ten świetny reportaż.

5. Egill Bjarnason „Wielka historia małej wyspy”

Co wiecie o Islandii i jej historii? Wikingowie? Zdobycie Ameryki długo przed Kolumbem? A co później? Jeżeli chcecie pogłębić swoją wiedzę na temat dziejów tej małej i jednocześnie wielkiej wyspy sięgnijcie po tę pozycję. Pozwoli ona lepiej zrozumieć Islandczyków i globalny wpływ Islandii, który jest najpewniej niedoceniony. Być może uznacie wymienione w książce miejsca za warte wpisania w plan wycieczki? Kto wie.

6. Michael Booth „Skandynawski raj. O ludziach prawie idealnych”

Książka opowiada pięciu różnych krajach skandynawskich, a Islandii poświęcona jest jedynie jedna jej część. Mimo wszystko jest to baza dla wszystkich zainteresowanych Północą. Autor przygląda się krajom nordyckim i bada prawdziwość tezy o „najszczęśliwszych krajach na świecie”, wskazuje na atuty modelu skandynawskiego, ale zauważa też jego nie do końca pozytywne strony. Dowiemy się z tej pozycji o plusach i minusach życia w krajach skandynawskich, a to wszystko napisane jest w ciekawy, czasem humorystyczny, okraszony solidną liczbą ciekawostek sposób.

Książki o tematyce skandynawskiej, jak wspomniałam na początku, są lepiej lub gorzej napisane, ale każde źródło wiedzy będzie dobre, o ile powstało w samodzielny sposób. Chciałabym wspomnieć na koniec ku przestrodze o książce Polaków Marty i Adama Biernatów, którzy popełnili głośny i naprawdę haniebny plagiat w książce „Rekin i Baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów”. Nie wspierajmy nieuczciwych pisarzy. Niestety książkę dalej można kupić w internecie.

Sprawdź nasze: